Tydzień w GRUPIE RATUJ #1 24-30 czerwca 2024
Każdy właściciel psa wie, ile rzeczy może przydarzyć się podczas jednego tygodnia.
A co w przypadku, kiedy pod opieką posiadasz ich 43? Postanowiliśmy, że specjalnie dla Was co tydzień będziemy przygotowywać RATUJówkowe podsumowanie tygodnia, gdzie dowiecie się, co u nas słychać i dlaczego mamy tyle siwych włosów na głowach.
Miniony tydzień był obfity w szczęśliwe zakończenia i nowe początki. Swoje domy odnalazły dwie siostry – Meredith oraz Cristina, które przyjechały do nas z końcówką maja. Bez ich temperamentów jest u nas zdecydowanie spokojniej.
Na podstawie naszych doświadczeń wiemy, że wielu opiekunów decydujących się na bycie domem tymczasowym ulega urokowi psiaka i zakochuje się w nim po uszy. Tak też się stało z Bufą i Niufą. Dziewczyny na swój dom czekały już ponad rok nie budząc większego zainteresowania. Ten fakt sprawia, że jeszcze bardziej cieszymy się z decyzji o ich adopcji przez swoje tymczasy! Ostatnim adopciakiem ubiegłego tygodnia jest Mela, która pozostała w RATUJowej rodzinie, ponieważ adoptowali ją nasi cudowni wolontariusze – Asia i Marcin, którzy na początku łudzili się, że dom tymczasowy pozostanie tymczasowym. My jednak od początku wiedzieliśmy, że między nimi pojawiła się wyjątkowa iskierka.
Aktualnie w naszym azylu przebywają 22 psy a łącznie z domami tymczasowymi pod naszą opieką jest ich 43. Na miejsce jednego wyadoptowanego psa pojawia się kilka kolejnych. I tak początkiem tygodnia do naszego azylu przyjęliśmy nową gromadkę osłabionych maluszków. Mimo tak wielu istniejących organizacji jako jedyni znaleźliśmy u siebie miejsce. Poniedziałek, Wtorek, Środa, Czwartek, Piątek, Sobota i Niedziela – bo takie imiona od nas otrzymały, zostały odnalezione w foliowych reklamówkach, porzucone i zapomniane. To niestety nie koniec psich nieszczęść, gdyż otrzymaliśmy również prośbę o pomoc dla kolejnych dwóch szczeniaków, które prosto z podróży trafiły do domów tymczasowych. Owca został odebrany od rozmnażacza a Franciszka porzucona pod sklepem. Owca zdecydowanie wie, że będzie już tylko lepiej i pełnymi łapami korzysta z beztroskiego życia szczeniaczka. Franciszka małymi krokami oswaja się z człowiekiem i przekonuje, że nikt jej już nie skrzywdzi. Wszystkie pieski powoli pozbywają się pcheł, bolących od robaków brzuszków i zaropiałych oczek.
Każdy nasz podopieczny ma swoje indywidualne potrzeby. Psy trafiają do nas w różnym stanie psychicznym i fizycznym. Staramy się z całych sił dbać o nie najlepiej jak potrafimy. Nasz kochany Antek, który został zwrócony z adopcji po ponad 2 latach przeżywa gorszy czas, widać, że nadal nie rozumie dlaczego trafił do boksu i stracił nawet chęć na spacery. Postanowiliśmy, że musimy okazać mu szczególne zainteresowanie – udało nam się go sprawnie wykąpać i wyczesać, pozbyliśmy się swędzącej skóry, która bardzo mu przeszkadzała. Dużo go przytulamy i karmimy pysznościami. Mamy nadzieję, że niedługo poczuje się u nas trochę lepiej i że jak najszybciej znajdzie wspaniały dom.
Jednym z nieodłącznych elementów naszej działalności jest uczestnictwo w eventach, na których mamy okazję wypromować nasze Stowarzyszenie, zaprezentować podopiecznych do adopcji oraz szerzyć wiedzę w zakresie Zwierząt. W miniony weekend mogliście spotkać nas wraz z miotem “Kinderki” na Dniach Marynarza Rzecznego na bulwarach nadodrzańskich oraz w Parku Śniadaniowym przy ulicy Kamiennej. Każdej osobie, która podeszła do nas, wsparła słowem lub cegiełką pieniężną serdecznie dziękujemy. Uwielbiamy się z Wami spotykać!
STATYSTYKI:
- PSY POD OPIEKA GR: 43
- WOLONTARIUSZE NA DYŻURACH: 58
- KARMA ZJEDZONA W AZYLU: 29,33 KG
- PODANE TABLETKI W AZYLU: 147
- PRZEPROWADZONE ANKIETY ADOPCYJNE: 9
- ADOPCJE: 5
- LICZBA UGRYZIONYCH WOLONTARIUSZY: 0
CZEGO NAM ZABRAKŁO?
Ręczniki papierowe, kije do mopa, dobrej jakości karma kocia.
Jeżeli chciałbyś pomóc zapraszamy z darami do Ratujówki – Krzemieniecka 22 codziennie w godzinach 9-11 oraz 18-20.