Co w RATUJówce tupta – tydzień w GRUPIE RATUJ #21 11 – 17 listopada 2024
Cześć wszystkim po raz dwudziesty pierwszy!
Ten tydzień w porównaniu z poprzednimi był dużo spokojniejszy, nie myślcie jednak sobie, że nic się u nas nie działo, bo mamy dla Was trochę wieści.
Adopciaków w tym tygodniu mamy tylko dwójkę. Pierwszym jest Mioduś, który jakiś czas temu został porzucony na stacji benzynowej niedaleko Wrocławia, błąkał się, zaglądając do każdego nadjeżdżającego auta. Drugą psiną, która znalazła dom jest Honoratka, niezwykle urodziwa i delikatna dama, która miesiącami błąkała się w miejscowości na Lubelszczyźnie po aresztowaniu właścicielki. Czekało na nią tylko schronisko o złej sławie. Na szczęście i Mioduś i Honoratka zakończyli już swoją tułaczkę i są całkowicie bezpieczni.
Na tymczasy trafili natomiast Buk i Kasztan.
RATUJówkę opanowała żeńska energia – w ciągu tygodnia przyjęliśmy aż 5 suczek! Powitaliśmy Przylepkę, Nalepkę i Naklejkę – roczne sunie na długich smukłych łapkach. Suczki błąkały się przy cmentarzu, chorowały na babeszjoze, są nieśmiałe, boją się gwałtownych ruchów. Po dłuższej chwili przekonują się do człowieka i ochoczo rozdają buziaki. Kolejna nowa lokatorka to Sonia, która została zerwana z łańcucha. Piąta suczka, która przyjechała w ubiegłym tygodniu do RATUJówki to Italia. Razem ze sobą “zabrała” swoją wesołą gromadkę dzieci, więc tak naprawdę sumarycznie nowych psów w RATUjówce pojawiła się aż jedenastka. Italia urodziła szczeniaki na dziko, pozostawiona sama sobie. Niestety pomoc nie dotarła na czas i w momencie znalezienia jej dwa szczeniaki już nie żyły. Powoli doprowadzamy resztę maluchów do “ładu”, są całe zarobaczone i strasznie zaniedbane.
Teraz zapraszamy was na RATUjowe ploteczki!
Jogobella – jamnicza dama chciała pochwalić się wam swoim nowym sweterkiem, który specjalnie dla niej wydziergała tymczasowa opiekunka. Tylko na nią popatrzcie!
Dezi, nasz uciekinier z zawodu i wyboru zdecydował się jednak przebranżowić i bieganie zamienił na spokojną pracę w korporacji. Jego praca polega głównie na rozpraszaniu współpracowników, jest to jednak zajęcie męczące, więc bez wyrzutów sumienia kilkukrotnie w ciągu dnia korzysta z przerw na lunch.
Pozdrowienia z nowego domu przesyła zaś Daki (Zamsz), który rozkochał w sobie swoją nową rodzinę. Pięknego ogrodu zazdroszczą mu nawet sami wolontariusze!
STATYSTYKI
- PSY POD OPIEKA GR: 47
- WOLONTARIUSZE NA DYŻURACH: 67
- KARMA ZJEDZONA W AZYLU: 38,5KG
- PODANE TABLETKI W AZYLU: 82
- PRZEPROWADZONE ANKIETY ADOPCYJNE: 15
- ADOPCJE: 2
- LICZBA UGRYZIONYCH WOLONTARIUSZY: 2…
CZEGO NAM ZABRAKŁO?
- bezzbożowa mokra kocia karma
- żwirek bentonitowy
- ręczniki papierowe
Jeżeli chcesz nam pomóc, zapraszamy z darami do RATUJówki – Wrocław, ul. Krzemieniecka 22 codziennie w godzinach 9-11 oraz 18-20.
Możesz też zamówić nam coś z dostawą na nasz adres. Dziękujemy!