Strona główna Blog Co w RATUJówce tupta? – tydzień w…

Co w RATUJówce tupta? – tydzień w GRUPIE RATUJ #2

Przewidywany czas czytania: 4 minuty

Tydzień w GRUPIE RATUJ #2 01-07 lipca 2024

Cóż to był za tydzień! Lipiec rozpoczęliśmy z przytupem – kolejne adopcje, tymczasy, mnóstwo rozmów adopcyjnych a przede wszystkim ogrom zadowolonych, merdających ogonków.

Rozpoczynając od dobrych wieści: aż 6 naszych psiaków znalazło domy! W ubiegły wtorek ciąg adopcyjny rozpoczęła Miranda (siostra Meredith i Cristiny, które w zeszłym tygodniu zostały adoptowane). Miranda została przechrzczona na Mirkę i prosto z boksu trafiła na kanapę.

Jeżeli bywaliście na eventach z naszym udziałem na pewno dobrze znacie naszą gwiazdę – Ketchupa. To właśnie on oprowadzał was po naszym stoisku i skradał uśmiechy. Ketchup pozostał w RATUJówkowej rodzinie adoptowany przez naszą wolontariuszkę, zdobył nawet mruczącego brata. Kolejnym szczęśliwcem został Lucek, pies o niebanalnej urodzie i łagodnym charakterze. Przemierzył kilkaset kilometrów, aby najpierw znaleźć się w RATUJówce, później zamieszkał w nowo otwartym Domu dla Skrzywdzonych Zwierząt na Rędzińskiej a ostatecznie w tym jednym, wyjątkowym domu stałym. Tydzień adopcyjny zamykają Delice, Hippo i Schoko z miotu Kinderki, które rozkochały w sobie wszystkich wyjątkową urodą.

W tym tygodniu pomachała do nas też na pożegnanie Brunetka, która w tym momencie wyleguje się na tymczasowej kanapie i dochodzi do siebie po operacjach.

Aktualnie w naszym azylu przebywa 20 psów a łącznie z domami tymczasowymi pod naszą opieką jest 40 psów. Swojego miejsca w RATUJówce doczekała się reszta rodziny 3 sióstr z Grey’s Anatomy. Z samego świtu w sobotę niezastąpiony wolontariusz Robert wyjechał na Podlasie, aby odebrać Dereka, Addison i Izzie. Na ten moment wiemy już o silnym zainteresowaniu Dereka architekturą wnętrz – zdążył już zrobić nam przemeblowanie według własnej wizji twórczej.

Jak co tydzień kilkoro podopiecznych wybrało się na wycieczki do weterynarza. Na szczęście w większości były to rutynowe kontrole i szczepienia (które niestety też kosztują…). Jednakże z racji panującego “sezonu na kłosy” oczywiście nie mógł nas ominąć taki przypadek. Pechowcem stał się Zamsz, któremu kłos wbił się w błonę bębenkową i skutecznie utrudniał mu funkcjonowanie, dodając dużo bólu i dyskomfortu. Kłos udało się wyciągnąć, jednak nadal walczymy z zapaleniem.

Przechodząc do wydarzeń weekendowych uczestniczyliśmy w dwóch – w sobotę gościliśmy na wrocławskiej Pergoli podczas eventu Kideolo. Mogliście zrobić sobie u nas brokatowy tatuaż lub warkoczyki w naszych barwach. W niedzielę standardowo rozstawiliśmy się podczas Parku Śniadaniowego przy ulicy Kamiennej promując naszych podopiecznych do adopcji. Standardowo zdarzały się pytania o to, czy konkretnego pieska można zabrać już teraz, w tym momencie. Jednak jedno pytanie a właściwie prośba zwaliła nas z nóg… Pani poprosiła, byśmy “załatwili” jej rasowego pieska po taniości, obojętnie jakiej rasy byle rasowy. Przeraża nas pogoń za rasą, tym bardziej nie znając jej specyfiki ani potrzeb. Taki pies najczęściej kończy z ogromnymi problemami behawioralnymi, problemami zdrowotnymi  i/lub w schronisku. Dlatego alarmujemy i uprzedzamy: jeżeli już musisz kupić psa, nie rób tego po taniości – udaj się do legalnej hodowli FCI. Najbardziej polecamy jednak adopcję “zwykłych burków”, takich jak nasze RATUJówkowe psiaki.

STATYSTYKI: 

  • PSY POD OPIEKĄ GR: 40
  • WOLONTARIUSZE NA DYŻURACH: 63
  • KARMA ZJEDZONA W AZYLU: 23,84 KG
  • PODANE TABLETKI W AZYLU: 140
  • PRZEPROWADZONE ANKIETY ADOPCYJNE: 25
  • ADOPCJE: 6
  • LICZBA UGRYZIONYCH WOLONTARIUSZY: 2…

CZEGO NAM ZABRAKŁO?

Ręczniki papierowe, kije do mopa, dobrej jakości karma kocia.

Jeżeli chcesz pomóc zapraszamy z darami do Ratujówki – Krzemieniecka 22 codziennie w godzinach 9-11 oraz 18-20. Dziękujemy!

Podziel się ze znajomymi