Tydzień w GRUPIE RATUJ #11 i #12 2-15 września 2024
Dawno nas tutaj nie było! Ze względu na natłok pracy przegapiliśmy poprzednie podsumowanie tygodnia. Z wielką przyjemnością to nadrabiamy! Rozsiądźcie się wygodnie i zapraszamy do lektury!
Długo zastanawialiśmy się czy podsumowanie zacząć od początku czy od końca więc rozpoczniemy od środka – PIKNIK ADOPCIAKA. Co to był za dzień…
Od samego świtu wolontariusze pracowali w pocie czoła przy rozstawianiu każdego stanowiska. Naszym skromnym zdaniem z pikniku na piknik udaje nam się organizować coraz lepsze wydarzenia. Niestety nie prowadzimy statystyk, ale jesteśmy pewni, że było Was tam więcej niż na każdej poprzedniej piknikowej edycji. Jeżeli Was nie było – żałujcie! Na zdjęciach możecie zobaczyć, jak fantastycznie się bawiliśmy (zdjęcia jeszcze się wywołują, ale na dniach je zaktualizujemy).
Na pikniku swój debiut spacerowy miały dwa szczeniaki z miotu Piłeczek – Bejsbol i Siatkówka. Z prędkością światła zrozumiały, o co tak właściwie chodzi ze smyczą i dumnie prezentowały się zainteresowanym. Zaprezentowały się tak dobrze, że kilka dni po pikniku zamiast w azylu czas spędzały już w domach stałych. Domy również znalazły dwa szczeniaki z miotu Hiszpania, co nas w ogóle nie dziwi, ponieważ dzieciaki są bardzo urodziwe! Pożegnaliśmy również naszą Uszatkę, młodą sunie odebraną od zbieracza i rozmnażacza w jednym.
Dwa poprzednie tygodnie “zaowocowały” o nowych lokatorów w RATUJówce. Nasza ekipa powiększyła się aż o 7 psiaków! Jako pierwsza przybyła do nas Myszka, która nie do końca przekonała się jeszcze o tym, że człowiek może być jej przyjacielem, więc wciąż budujemy jej zaufanie. Myszka ma chore oczy oraz jest otyła. Kolejne psiaki miały przyjechać tylko na kastrację, jednak ich stan zdrowia był i nadal jest tragiczny, dlatego zostały przez nas przejęte. Otrzymały imiona Dodo i Dori, są w trakcie leczniczych kąpieli, które dzielnie znoszą. W poprzednim tygodniu przyjęliśmy również aż 4 szczeniaki – Tikkę i Masalę oraz Lewą i Prawą. Naprawdę rzadko zdarza się, że liczba suczek w naszym azylu przewyższa liczbę samców; tym razem proporcje są odwrotne. Dziewczynki przez pierwsze dni trzęsły się ze strachu i nie chciały jeść, ale powoli poznają życie beztroskiego szczeniaczka.
Aktualnie jesteśmy w trakcie działań mających zadanie zabezpieczyć nasz azyl oraz przede wszystkim podopiecznych przed skutkami ewentualnej powodzi, ponieważ RATUJówka znajduje się nieopodal malowniczych terenów rzeki Ślęza. Trzymajcie za nas kciuki. Alarmujemy – jeżeli znajdujecie się na terenach dotkniętych powodzią lub zagrożonych, zwróćcie uwagę na zwierzęta gospodarskie, wolno żyjące koty oraz psy na łańcuchach i kojcach. Jeżeli nie macie możliwości ich zabezpieczyć, dajcie im szansę na ucieczkę – ZERWIJMY ŁAŃCUCHY!
STATYSTYKI:
- PSY POD OPIEKA GR: 33
- WOLONTARIUSZE NA DYŻURACH: 62
- KARMA ZJEDZONA W AZYLU: 31,5 KG
- PODANE TABLETKI W AZYLU: 129
- PRZEPROWADZONE ANKIETY ADOPCYJNE: 60
- ADOPCJE: 4
- LICZBA UGRYZIONYCH WOLONTARIUSZY: 0
CZEGO NAM ZABRAKŁO?
- dobrej jakości mokra karma kocia
- tekstylia
Jeżeli chcesz nam pomóc, zapraszamy z darami do RATUJówki – Wrocław, ul. Krzemieniecka 22 codziennie w godzinach 9-11 oraz 18-20.
Możesz też zamówić nam coś z dostawą na nasz adres. Dziękujemy!